piątek, 26 kwietnia otwarte 12 — 19
Galeria Miejska Arsenał

ul. Szyperska 2/6-8, 61-754 Poznań
T. +48 61 852 95 02
E. arsenal@arsenal.art.pl

Godziny otwarcia:

Poniedziałek: nieczynne
Wtorek – Sobota: 12 — 19
Niedziela: 12 — 16

Zdzisław Beksiński

Ekspozycja zorganizowana jest w oparciu o zbiory Muzeum Historycznego w Sanoku oraz kolekcje Muzeów Narodowych w Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu i Muzeum im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Pokazanych jest ok. 60 prac, ilustrujących główne wątki i nurty twórczości artysty.

„Beskiński w Arsenale”, Wprost, nr.43, 28.10.1990
Miała być przekrojowa wystawa całej twórczości Beksińskiego, skończyło się na wyrywkowej penetracji, bo inaczej się nie da w sytuacji, kiedy artysta ten jest w Polsce nie do kupienia od lat. Świetnie sprzedaje się w Paryżu – za niezłe pieniądze, nawet w skali światowej. Autorytety z branży wymieniają jego nazwisko zawsze w ścisłej czołówce współczesnej polskiej plastyki.

W latach pięćdziesiątych Beksiński eksperymentował z fotografią, w sześćdziesiątych przerzucił się na abstrakcjonizm w malarstwie, następnie uwikłał się w kolaże motywów z malarstwa XVIII i XIX-wiecznego i tak już zostało do dziś. Rozpoznawalny jest na pierwszy rzut oka ze swymi monstrualnymi budowlami, w które wkomponowuje korowody szkieletów i poczwar. Atmosfera z DĂĽrera czy Goyi, tyle że więcej tu światła i przestrzeni, ale podobna precyzja, wizjonerstwo i skłonność do metafory. Beksiński, raz widziany, nie daje się zapomnieć ani pomylić z kimś innym.

Wiesław Banach, jego agent i apostoł na Polskę (inny jest na resztę świata), twierdzi, że Beksiński ma wiele talentów. Podobno niezły z niego pisarz, choć dotychczas zrealizował się tylko w pisaniu listów; kiedyś próbował komponowania muzyki elektronicznej, ale to zbyt kosztowna zabawa. Malowanie wypadało najtaniej i to zdecydowało.

Poznański wernisaż (otwarcie wystawy w BWA – 2.X. 1990 r.) miał dwa poważne braki – brak mistrza i wina dla połowy wielbicieli. Beksiński miejmy nadzieję, jeszcze przyjedzie. Ale ta druga strata jest nie do powetowania.

Kot

„Czy jest to artystyczne wydarzenie roku?”, Kurier Codzienny, 10.10.1990
Groza i tajemniczość, tęsknota i osamotnienie – to wrażenia, którym ulec można oglądając obrazy Zdzisława Beksińskiego zgromadzone na trwającej od początku października wystawie w Galerii BWA „Arsenał”. Blisko 60 prac jednego z najwybitniejszych współczesnych artystów polskich przyciąga nie tylko oryginalnością nastroju, ale także bogactwem malarskich motywów i doskonałością warsztatową sanockiego artysty.
Oto bowiem widzimy monumentalny wąwóz, którego mrocznym dnem kroczy maleńka postać przyświecając sobie pochodnią – nieświadoma, że ściany wąwozu – to nie skały, ale – olbrzymie sylwetki, których twarze złowieszczo rysują się u wierzchołka owego wąwozu. Uczucie niepokoju może wywołać też widok wynędzniałego kształtu ludzkiego przywiązanego do pozbawionego pomnika cokołu. Nieco dalej widzimy znajome kształty paryskiej katedry Notre Damę. Budowla jest jednak spowita tajemniczą materią – pajęczyną, powrozami a może kośćmi?
Obrazy, zwykle opatrzone tytułem „XXX”, pozostawiają odbiorcy swobodę w interpretowaniu ich treści.

Oprócz prac stosunkowo nowych, można w BWA zapoznać się z wczesnym malarstwem i reliefami Beksińskiego. Wystawa bowiem, jak powiedział jej komisarz Wiesław Banach, miała być podsumowaniem całej dotychczasowej twórczości artysty. Wiele muzeów nie wypożyczyło jednak prac Beksińskiego ze względu na ryzyko i trudność ich transportowania. Dzieła znajdujące się w galerii pochodzą z Krakowa, Wrocławia i Bydgoszczy.
Z ostatnim z wymienionych miast związany jest inny twórca, którego rzeźby znalazły się w „Arsenale”. Michał Kubiak, absolwent poznańskiej PWSSP z 1972 roku, przedstawił szereg prac. Spośród nich warto wymienić cykl „Metamorfozy” – twarze ludzkie, które utraciły swój kształt i wyraz. Nie wiadomo czy są one jeszcze twarzami czy też jakąś bezkształtną masą zastygłą w marmurze. Wrażenie na zwiedzających wywiera także seria „Wędrowcy”. Rzeźby przedstawiają popiersia ludzi będących w drodze: obarczonych tobołkami, zawiniątkami, walizkami. – Interesuje mnie problem człowieka w drodze, człowieka, który ustawicznie poszukuje – powiedział Michał Ku-biak podczas otwarcia wystawy. – Ale gdybym wiedział jaka droga jest właściwa i która droga prowadzi do celu, to może nie byłoby tych rzeźb.
Obok Beksińskiego i Kubiaka, swoje prace prezentują w BWA także: warszawski artysta Tomasz Maniewski oraz malarz z Bydgoszczy – Janusz Bałdyga. ;

Paweł Kwiatkowski

archiwum

Pływanie o zmierzchu
Aga Nowacka, Zofia Tomczyk
17.11.2023–14.01.2024
wernisaż: 17.11.2023, g. 18.00
Nieprzemijające wyzwolenie / постоянное освобождение
Kirill Diomchev (NEVIDIVISM)
1-17.12.2023
wernisaż: 1.12.2023, g. 18.00
Koszmary Dziesiątki
22.09 – 5.11.2023
wernisaż: 22.09.2023, g. 18.00
Bieguny
Dialogi młodych: INNY – edycja 7.
23.06 – 3.09.2023
wernisaż: 23.06.2023, g. 18.00
Niemy świadek historii
16.06 – 3.09.2023
wernisaż: 16.06.2023, g. 18.00
Anatomia polityczna / Політична анатомія
Vlada Ralko, Volodymyr Budnikov
6-11.06.2023
wernisaż: 6.06.2023, g. 18.00
XIII Biennale Grafiki
ERROR
21.04 – 4.06.2026
wernisaż: 21.04.2023, g. 18.00 Galeria na Dziedzińcu, Stary Browar
Z miasta Żelaza i Betonu
З міста Залізобетону / Из города Железобетона
17.03 – 16.04.2023
wernisaż: 17.03.2023, g. 18.00